piątek, 14 marca 2014

Asia w krainie czarów...

A może by tak zabawić się w Alicję i na jeden dzień przenieść się do krainy czarów? 
Niemożliwe?
A jednak!

Niedawno na Kabatach powstała kawiarnia o wymownej nazwie ,,EAT ME DRINK ME". Jako, że jestem wielką fanką Alicji i jej gonitwy za białym królikiem musiałam odwiedzić to miejsce.
Dziś po ciężkim (i długim) dniu na uczelni razem z T. pojechaliśmy na ulicę Wąwozową. Od razu znaleźliśmy właściwe miejsce. Nie wyolbrzymię, gdy powiem, że od pierwszej chwili w tej kawiarni wpadłam do króliczej nory i przeniosłam się w magiczny świat! Dużo sztucznej trawy, zielony sufit, dwie zakręcone (pozytywnie ;)) Panie w przepięknych sukienko-fartuchach, no i wystrój... Tego nie da się opisać! Właściciel pomyślał o wszystkim, każdy najmniejszy przedmiot ma wielkie znaczenia, nie ma miejsca na przypadek i "wpadkę". Po prostu trzeba to zobaczyć ;). 

Moje pierwsze słowa? Chcę mieć kiedyś taką kawiarnie, a teraz chcę tu pracować! To dokładnie moja bajka, moje czary.

Udało nam się zająć miejsce w bardzo przyjemnej wnęce (z tronem :D) i widokiem na całą kawiarnię. Ruch był ogromny. Jedni wychodzili, a na ich miejsce pojawiali się kolejni- ,,jak w ulu".
Jak już wspominałam, przyjechaliśmy prosto z laboratorium, więc musieliśmy coś zjeść. Postawiliśmy na naleśniki. 
Czekaliśmy długo. Bardzo długo. Nawet bardzo,bardzo długo. Panie biegały od stolika do stolika, upewniając się co, kto zamówił. Widać, że to młode miejsce i jeszcze się docierają, dobrze, że mimo paru pomyłek wszystko było robione z wielkim uśmiechem na twarzy ;).

Naleśniki były warte tego czekania. Nie za słodkie, nie za mdłe. T. miał tylko jedną uwagę- liczył, że jego naleśniki z twarożkiem i ananasem będą ciepła, a takie nie były. Dodatkowo nasze talerze zostały bardzo oryginalnie ozdobione (serek mascarpone/ bita śmietana, mięta, sos truskawkowy i płatki róż ;)). Talerze zostawiliśmy puste!

Po posiłku postanowiliśmy zamówić coś do picia. Wybór padł na koktajl banan- Oreo i smoothy mango. I tym razem wybór był trafny!


Generalnie ceny wahają się od kilku złoty (np. 8 zł lemoniada) do kilkudziesięciu (makarony). Widać, że jakość produktów jest na prawdę wysoka, więc uważam, że ceny nie są wygórowane.

 Facebook: https://www.facebook.com/eatmedrinkmekabaty?fref=ts
















Jak nigdy podpisuje się pod tym miejscem w 100%!!! 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz