Mimo, że spodziewałam się dość "sztywnej" atmosfery od wejścia przywitał mnie bardzo przyjemny klimat, dużo koloru i światła. Kolejne na co zwróciłam uwagę to obsługa, uśmiechnięta, spokojna i bardzo opanowana. Aż miło było usiąść przy nich i napić się kawy.
No właśnie kawa! Mmmmmm... Co to była za kawa! Zdecydowanie lepszej dawno nie piłam, a jestem dość wymagająca jeśli chodzi o ten napój. Nie może być za mocna, ale gdy jest za dużo mleka to też lipa, do tego dobrze spienione mleko z jakimś ciekawym wzorkiem i ostatnia kwestia, nie mniej ważna od jakości kawy to sposób jej podania. Tu bardzo ciekawie, do kawy dostałam małe, pieczone na miejscu ciasteczko, bardzo miły gest ;). Na prawdę nie miałam ochoty stamtąd wyjść! I choć do tenisa jak na razie mi daleko czułam się tam bardzo na miejscu. Spokój, cisza, pyszna kawa i rozmowa z cudownym kelnerem... To to czego było mi trzeba po ciężkim dniu w pracy. Zdecydowanie spełnili moje wszelkie pragnienia tego wieczoru ;).
Niedługo znów ich odwiedzę, a może kiedyś uda mi się też pograć w tenisa... Oby tak dalej!
Źródło: https://fbcdn-sphotos-d-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash3/564237_288674251265503_458927220_n.jpg
Źródło: https://fbcdn-sphotos-c-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn1/24649_336698139796447_1805973588_n.jpg
Źródło: https://fbcdn-sphotos-g-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash3/995660_315144621951799_972956770_n.jpg
Źródło: https://fbcdn-sphotos-b-a.akamaihd.net/hphotos-ak-frc3/972272_315144288618499_979239040_n.jpg
xoxo, J.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz