Dziś zrobiłam bajaderki! Ciacha ze "wszystkiego" co po ręką. Dodatkowo ulubione słodkości mojej starszej siostry. Mam nadzieję, że choć trochę poprawiłam jej humor po pracy, słodkimi kulkami.... ;)
Składniki:
- 100 g mlecznej czekolady
- 140 g masła
- 400 g pierników (lub innych ciast, świetnie nadawałaby się babka piaskowa lub zwykły kruchy placek)
- wiórki kokosowe/ rodzynki/ orzechy/ owoce kandyzowane (posiekane)
- 10 łyżek alkoholu (w przepisie była wiśniówka, ja po sylwestrze znalazłam tylko szampana, pasuje idealnie)
- 3 łyżki kakao
Do dekoracji:
- cukier puder
- wiórki kokosowe/ zmielone orzechy
- polewa czekoladowa/ rozpuszczona czekolada/ lukier połączony z kakao
Wykonanie jest wyjątkowo proste nawet jak na niedzielny wieczór ;). Piernik zgniatamy, aby powstał proszek, ja "zmieliłam" łyżką zwykły piernik, a małe pierniczki pokroiłam na większe kawałki (lubię w bajaderkach kawałki ciasteczek). Czekoladę z masłem topimy w kąpieli wodnej i odstawiamy do przestygnięcia. Następnie wlewamy do ciasta, dodajemy alkohol, kakao i wybrane dodatki. Miskę zawijamy folią i wstawiamy na min. godzinę do lodówki. Po tym czasie na talerzykach rozsypujemy oddzielnie wiórki, cukier puder i polewę. Formujemy małe kulki i obtaczamy w tym co lubimy najbardziej. Na koniec, (aby wygodniej się je jadło ;)) układamy na papierowych foremkach do muffinów.
Smacznego!
PS. Zdjęcia to dzieło mojej kochanej siostry ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz