Wiosna nie oszczędza nikogo. Chcę wierzyć, że jest tak zimno, żebym się uczyła... A tak mi się marzy siedzenie nad Wisłą z butelką szampana lub picie kawy w ogródku na Nowym Świecie. Jak na razie bitwa na śnieżki musi nam - studentom - wystarczyć.
Jedyny plus - nie żałuję moich ostatnich zakupów ;). Także Uniwerek dba o moją suchą głowę (parasolkę dostałam właśnie na mojej uczelni ;)).